 |
My dzieciaki Dla dzieci małych średnich i dużych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kris
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:49, 22 Sie 2006 Temat postu: Niekończąca się historia |
|
|
Mam pomysł na historię, która nigdy sie nie skończy. Ja zacznę:
Dawno, dawno temu w...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kyouri
Pani smoków
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina marzeń
|
Wysłany: Czw 14:13, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
...pewnym mało znanym kraju żył sobie stary kowal imieniem Wersen. Nie miał on dzieci, tylko ogromną kuźnię. Każdy jednak znał go i szanował.
Wersen zastanawiał się czasem, komu przekaże swoje dziedzictwo i cały dorobek życia. Postanowił udać się po radę do Mądrej Baby mieszkającej nieco za wsią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kris
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:30, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy wyszedł z kuźni prawie spadł na niego meteoryt, ale poszedł dalej. Kiedy przechodził przez most, ten się zarwał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mik34
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:51, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Pewien rybak imieniem peter peterson łowił w tej samej chwili ryby wtem nagle ujrzał kowala który wołał -POMOCY!!!-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mik34 dnia Pią 14:42, 25 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kyouri
Pani smoków
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina marzeń
|
Wysłany: Pią 12:33, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Postarajmy się pisać po mniej więcej trzy zdania. Jedno to zdecydowanie za mało. Oczywiście może być też więcej. Niech każdy tworzy większy kawałek, dobrze?
Rzucił bez wahania swoje wędki i pobiegł z pomocą. Kowal już znikał pod we wzburzonych odmętach rzeki, pośród pozostałości mostu, gdy Peter chwycił go mocno za rękę i wyciągnął na brzeg. Położyli się oboje na trawie. Kowal Wersen próbował się uspokoić nadal oddychając ciężko.
- Co tu robisz? - zapytał go nagle rybak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:06, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-Ja wybieram się do mądrej Baby mieszkającej nieco za wsią -odpowiedział Wersen. Po czym wstał i zapytał rybaka czy się zaprzyjaźnią. Rybak niewiedział co powiedzieć ale wkońcu:
-No dobra możemy się zaprzyjaźnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mik34
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:13, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Razem ruszyli do mądrej baby.Po jakimś czasie spotkali stado mówiących wilków.Dowódca zapytał-Co tu robicie?-.Na to kowal-Idziemy do mądrej baby.-W jakim celu?-.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kris
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:14, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-To tylko nasza sprawa. Wy nie musicie o tym wiedzieć-odpowiedział kowal.
-Nie nasza sprawa? Chłopcy brać ich!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mik34
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:21, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wilki już się zbliżały ale rybak sypnął piachem w zbliżające się wilki i z kowalem zaczął uciekac.kowal ujrzał wielki głaz i powiedział
-prędko schowajmy się tu-
-dobrze-powiedział rybak.Schowali się za skałę a wilki pobiegły dalej.-Jesteś inteligentny e...-wersenie.-wtrącił kowal.-A jak ty się nazywasz-peter-odpowiedział rybak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kris
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:38, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Już myśleli, że wilki ich ominęły gdy nagle rozległo się wycie. Na głazie stał wielki wilczur, który rzucił się na kowala. Rybak zaczął okładać stwora kamieniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mik34
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:03, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wilkowi zaczeło się kręcic w głowie a rybak zobaczył miecz.Kiedy po niego sięgnął wilk na niego chciał wskoczyc lecz rybak nakierował miecz a wilk na ten miecz wskoczył.Wilk był już martwy a kowal zapytał-skąd masz ten miecz?-
-znalazłem go koło drzewa-odpowiedział rybak.Kowal lecz ujrzał koło kamienia łuk i strzały.Podniósł je i w końcu powiedział do rybaka
-skąd to się wzieło?-
-nie wiem.-odpowiedział rybak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kyouri
Pani smoków
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina marzeń
|
Wysłany: Wto 16:13, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Cóż, skądkolwiek się to tu wzięło, na pewno uratowało nam życie - stwierdził Peter. - A teraz chodźmy dalej.
Obaj mężczyźni ruszyli w dalszą drogę nie zauważając trzech postaci skrytych wśród drzew. Były to leśne chochliki.
- Zabawni są - rzucił radośnie jeden z niewidocznych stworków. - Trzeba ich będzie poobserwować dłużej.
- O tak - zawtórował mu drugi. - Ciekawe, czy kiedykolwiek użyją magicznych strzał.
- To tylko zwykli ludzie. - Zachichotał trzeci. - Musieliby wyruszyć w długą podróż, a chyba nie mają po co.
I trzy chochliki pomknęły w las.
W tym samym czasie obaj mężczyźni dotarli do Mądrej Baby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mik34
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:24, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
kiedy otworzyła im drzwi powiedziała-ależ prosze wejdź wersenie-powitała ich mądra baba imieniem Dallas.-widzę że przyprowadziłeś swojego przyjaciela-.
-nazywam się peter-powiedział rybak-
-Dallas-powiedział wersen-może wiesz coś o tym?zapytal kowal i pokazał swoje strzały i łuk.w tej samej chwili rybak wyjął swój miecz.-Na mą duszę-Dallas przez chwilę zamilkła aż po jakimś czasie powiedziała
-to są elfickie strzały,łuk i miecz-
-elfickie?-obydwaj się zdziwili.
-Tak-powiedziała Dallas-elfickie.mądrzy ludzie odrazu rozpoznają rzeczy wyrobione przez elfy ponieważ zawsze rzeczy wyrobione przez elfy zawsze są podpisane w ich języku.na mieczu napisane jest że ten kto go pierwszy zobaczy stanie się wielkim i potężnym rycerzem zaś z łukiem jest to samo tylko że przeznaczeiem tego kto go zobaczy jest stac się strażnikiem,przyjacielem elfów i łucznikiem.miecz nazywa się Eldron.łuk nazywa się Ordon.waszym przeznaczeniem jest teraz wyruszyc do zamku w ogsiliath-.obydwaj zamarli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sheni
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police
|
Wysłany: Sob 21:10, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wersen i jego przyjaciel zmierzali teraz do efickiego miasta: Elferdien.
-Wciąż nie moge uwieżyć w to, że akurat nam się to przytrafiło. - powiedział rybak.
-Racja. To jest niesamowite. Myślisz, że stara baba mówiła prawdę?.
-Chyba tak...
Nagle Wersen usłyszał szelest dobiegający zza krzewów winorośli. W jednej chwili nogę Petera przeszyła trująca strzała.
-Co to było!?-Krzyknął Wersen.
-Nie.. niewiem...-Peter mocno krwawił-Moja noga!
Wersen wzią Petera pod ramię i popędził w kierunku Elferdien...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|